Marek Przychodzeń Marek Przychodzeń
1995
BLOG

Dlaczego lubię CB-radio?

Marek Przychodzeń Marek Przychodzeń Polityka Obserwuj notkę 15

  

Lubię słuchać CB radia i rozważam na poważnie je­­go kupno. Szczególnie lubuję się zaś w słyszanych przez CB oznakach istnienia na drodze społeczeństwa obywatelskiego. Społeczeństwo obywatelskie to społeczeństwo wolnych ludzi, którzy  sami się organizują, a podstawą ich współdziałania jest przyjaźń obywatelska.

 

Pierwszym symptomem jego istnienia jest zwracanie się kierowców do siebie per „kolego”. „Koledzy, jak można dojechać tu i tam?”, „kolego, musisz zjechać tu i tu, a potem zrobić zawrotkę tu i tu”. Żadnego „ty”, żadnego „Pan” – po prostu kolego. To są koledzy, połączeni wzajemną sympatią, czyli podstawową tkanką, budulcem społeczeństwa wolnych i równych obywateli.

 

Społeczeństwo użytkowników CB  przenika poczucie równości. Tylko równi mogą się bowiem ze sobą przyjaźnić – „na radiu wszyscy są równi” – słyszę w głośniku. Niemniej jednak pojawiaja się w nim również wątki znane w Polskiej tradycji republikańskiej. „Myśli, że jak ma mercedesa, to mu wszystko wolno” – pobrzmiewa krytyka magnaterii. Republika to ustrój mieszany, w którym elementy demokracji i arystokracji przenikają się wzajemnie. Nic dziwnego zatem, że po wyznaniu „na radiu wszyscy są równi” za chwilę słyszę „nie zgadzam się z tą opinią. Ja nie chcę się utożsamiać z tymi, których co drugie słowo jest na k*** lub ch****” – pojawia się wątek arystokratyczny.

 

Republikańskie społeczeństwo obywatelskie na CB-radio ma też swojego wroga. Są nim policjanci  - „miśki” czy „misiaki”. „Miśki” starają się utrudnić życie kierowcom „mobilkom” czy „mobilom”, poprzez namierzanie („suszenie”) radarami, czyli „suszarkami”. Społeczeństwo obywatelskie nie jest zacietrzewione, co przejawia się w pobłażliwym nazewnictwie, niemniej jednak potrafi sobie radzić z zagrożeniem. Policja stanowi wcielenie biurokracji, uniformizacji, bezmyślności. Trudno nie sympatyzować z kierowcami w ich walce z „systemem”.

 

Lubię zatem CB-radio, bo pokazuje, że tradycja polityczna w krwi Polaków jest wolnościowa, że wracają oni do niej niemal instynktownie. Jeśli działanie policji reprezentuje działanie naszego ustroju na szerszą skalę, to mimo naszego republikańskiego charakteru, nie żyjemy w wolnym państwie. Prawo, które służy ściąganiu haraczy, zamiast wprowadzać ład i porządek, nie jest prawem, lecz grabieżą, jak pouczał św. Augustyn. To wszystko uświadamiam sobie słuchając CB-radia. Dlatego lubię go słuchać.

 

 

Marek Przychodzeń

 

Marek Przychodzen Utwórz swoją wizytówkę Marek Przychodzeń - ur. 1978. Doktor filozofii. Opiekun merytoryczny organizowanych na WSE w Krakowie studiów podyplomowych "Filozofia polityki ONLINE". Członek redakcji "PRESSJI", czasopisma Klubu Jagiellońskiego. Tłumacz i publicysta. Członek Katedry Filozofii Klubu Jagiellońskiego i jej szef w roku akademickim 2007/08. W latach 2004-2008 współpracował z Przeglądem Politycznym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka